KRONIKA RODZINY KUCEJKO
z ul. Pięknej (obecnie ul. Zawodowej)



Rodzina Kucejków - do i od Rembertowa.


Mój dziadek, Karol Kucejko, syn Karola i Konstancji z d. Szwarc, urodził się 15 sierpnia 1888 r. w Niewodnicy. 1 stycznia 1910 r., w wieku 21 lat, rozpoczął obowiązkową służbę w wojsku carskim, która - z powodu pierwszej wojny światowej - trwała łącznie 5 lat 10 miesięcy i 19 dni. Z wojny dziadek wrócił jako kapral-szofer, odznaczony medalem św. Jerzego ("za dzielność").


W 1918 przebywał przez jakiś czas w Łudze u brata Konstantego oraz u zamężnej siostry Apolonii (zginęła wraz z całą rodziną w okresie stalinowskiego terroru). W 1919 r. dziadek dotarł do Białegostoku (zatrzymał się początkowo u siostry Wiktorii), a następnie przeniósł się do Warszawy, gdzie pomiędzy styczniem 1920 r. a lutym 1921 r. pracował jako szofer w Amerykańskim Czerwonym Krzyżu. Następnie, w latach 1921-22, znalazł zatrudnienie w praskiej, a następnie rembertowskiej fabryce Zakładów Amunicyjnych "Pocisk".
W 1921 roku poznał Stanisławę Grabowską, córkę Aleksandra i Katarzyny z d. Rutkowskiej, czyli moją babcię (zdjęcie poniższe wykonano 23 kwietnia 1922 r.).



W tym czasie babcia wraz z rodzicami (Aleksandrem i Katarzyną) mieszkała w domu na Polu Skaryszewskim nr. 391E. Aleksander Grabowski, podobnie jak ojciec Karola Kucejko (również Karol) oraz brat Konstanty, pracował na kolei (Kucejkowie na linii warszawsko-petersburskiej, Aleksander na warszawsko-wiedeńskiej). 17 kwietnia 1922 r. Karol i Stanisława zawarli związek małżeński w parafii Serca Jezusowego.



W roku 1922 przez kilka miesięcy dziadek pracował w Wydziale Samochodowym Misji Angielsko-Amerykańskiej w Warszawie.
29 stycznia 1923 urodziła się moja mama, Danuta. Poniższe zdjęcie zostało zrobione w 1926 r. w zakładzie fotograficznym w Parku Skaryszewskim.


.
Od 12 kwietnia 1923 do wybuchu wojny dziadek pracował w Biurze Senatu RP. Był szoferem marszałków Wojciecha Trąpczyńskiego (1922-27), Juliana Szymańskiego (1928-1930) oraz Władysława Raczkiewicza (1930-35), woził także innych senatorów 2RP. Postępująca choroba serca sprawiła, że pod koniec lat trzydziestych musiał zrezygnować z kierowania pojazdami mechanicznymi i aż do wybuchu II wojny światowej pracował jako starszy woźny w Senacie RP. W 1931 r. za "wyjątkowo gorliwą pracę w służbie państwowej" został odznaczony Bronzowym Krzyżem Zasługi.
W pierwszej połowie lat trzydziestych dziadkowie i mama przenieśli się z budynku Senatu (Wiejska nr. 1726, gdzie urodziła się mama) do nowo wybudowanego domu w Rembertowie przy ulicy Pięknej 21. Zaczęły się chyba najpiękniejsze chwile rodziny Kucejków, mimo coraz bardziej pogarszającego się stanu zdrowia dziadka.


dziadkowie oraz matka chrzestna mojej mamy, połowa lat trzydziestych



dziadkowie, Rembertów, połowa lat trzydziestych



babcia, mama, dziadek oraz Mirek, kuzyn z Hajnówki (po 1936?)



urodziny babci, w ogrodzie za domem



dziadek w ogrodzie, za domem

W ostatnich (dwu?) latach przed wybuchem wojny w domu mieszkali także pradziadkowie: Aleksander i Katarzyna (oboje zmarli w przeciągu czterech miesięcy roku 1939, wpierw prababcia, a następnie już podczas okupacji - pradziadek). Zostali pochowani na cmentarzu w Rembertowie (ich szczątki moja mama przeniosła do grobu rodzinnego na cmentarzu Bródnowski w 1995 r.).
Po wybuchu wojny i utracie pracy, sytuacja materialna zmusiła dziadka i babcię do sprzedaży domu (w 1941 r.). Zdjęcie poniżej jest ostatnim zdjęciem mamy z domu przy Pięknej 21.


mama przed domem w Rembertowie, rok 1941

W tym roku wszyscy przenieśli się na Pragę (Zamieniecka 71 m. 4), gdzie mieszkali aż do śmierci dziadka w 1951 r.


dziadkowie i mama w mieszkaniu na Zamienieckiej, przed rokiem 1950


Potem mama i babcia przeniosły się do lewobrzeżnej Warszawy, początkowo na Żoliborz, a od roku 1956 do Śródmieścia, do nowego, dużego budynku na Marszałkowskiej 140. W 1962 Danuta zawarła związek małżeński ze Zbigniewem Żekanowskim (matematykiem, pracującym wtedy i aż do emerytury na Politechnice Warszawskiej). W 1963 r. urodziłem się ja.


mama, tata i ja - rok 1965


Rembertów oznacza dla mnie wspomnienia domowe i dwukrotne oglądanie domu dziadków z mama. Dom w ostatnich latach uzyskał nowy blask (choć stracił ozdobne wazony na tarasie) i cieszy zapewne moich dziadków i mamę trwaniem w XXI wieku.

opracował: Cezary Żekanowski


Wszystkie osoby, które mogłyby przyczynić się do powiększenia mojej wiedzy o rodzinie Kucejków, bardzo proszę o kontakt przez stronę "Dawny Rembertów".

Jeśli na temat opisywanej rodziny masz jakieś uwagi, informacje, pamiątkowe zdjęcia, dokumenty, lub inne pamiątki związane z tą rodziną, chciałbyś coś uzupełnić lub zauważyłeś jakieś nieścisłości czy błędy - prosimy o kontakt




Prosimy także o kontakt rodziny i osoby które chciałyby opracować i zamieścić kalenadrium
upamiętniające losy własnych rodzin w Rembertowie (sprzed 1957 roku)